10 tysięcy za ondulację ?

Chyba każda z nas, choć raz w życiu (jak nie więcej) była niezadowolona wychodząc od fryzjera. Końcówki miały być przycięte zaledwie o 5 cm, a wychodzisz z klasycznym bobem. Marzyłaś o chłodnym blondzie, tymczasem po koloryzacji wychodzi kaczo-żółte „niewiadomoco”. O strzyżeniu miałaś wyglądać niczym Kożuchowska, a okazuje się, że bardziej przypominasz Donalda Trumpa. Która z nas tego nie przechodziła? Na zapewnienia fryzjera, że efekt jest super, kolor się wypłucze, a włosy same zaczną się układać, nie mamy odwagi, a niekiedy siły zareagować. Niesłusznie, bowiem o ile obcięte włosy szybko odrosną, to problem pojawia się gdy zostaną poddane zabiegom, które uszkodziły ich strukturę. Czy w takich sytuacjach przysługują nam jakiekolwiek prawa? Owszem i jest ich wiele.

Po pierwsze- mamy prawo żądać poprawienia usługi, bez ponoszenia dodatkowych opłat, choć mając na względzie to, co się stało z naszymi włosami, nie każda z nas ma na tyle odwagi i zaufania, aby ponownie oddać się w ręce fachowca, który nam tę krzywdę wyrządził. W takiej sytuacji, bardziej zalecałabym skorzystanie z usług innego fryzjera. To z kolei wiąże się z dodatkowymi kosztami. I tu pytanie: kto za to zapłaci?

Na szczęście sądy coraz częściej dostrzegając problem niezadowolonych klientów salonów fryzjerskich, biorąc ich stronę, odzwierciedleniem czego są liczne wyroki uwzględniające żądania powodów, którzy zostali pokrzywdzeni przez niekompetentnych fryzjerów.

Przykładem takiego orzeczenia jest wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ w Gdańsku z dnia 15 lutego 2017 r. (sygn. akt I C 1622/15), na mocy którego Sąd zasądził na rzecz powódki niezadowolonej z przeprowadzenia w zakładzie pozwanej zabiegu fryzjerskiego (trwałej ondulacji),  w wyniku którego włosy powódki zostały zniszczone, a ich struktura uszkodzona, co spowodowało u niej szereg cierpień fizycznych i psychicznych, a także szkodę majątkową, kwotę 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 807,30 zł odszkodowania, na które składa się zwrot kosztu nieprawidłowo wykonanej usługi trwałej ondulacji oraz kwota 737,30 zł wydatkowana na zakup środków do leczenia i pielęgnacji zniszczonych włosów.

Jak zatem wynika z powyższego, poza kosztami, jakie są niezbędne celem doprowadzenia stanu naszej głowy do stanu sprzed feralnego zabiegu, od fryzjera możemy domagać się także zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne oraz psychiczne wywołane takim stanem rzeczy.